środa, 30 września 2009

Nosiłam, nosiłam i donosiłam :)

We wtorek przekroczyłam magiczną granicę 37tc, zaczęłam 38tc, ciąża jest donoszona.
Dałam sobie dawno wypatrywaną, wyczekiwaną, wręcz porządaną ZGODĘ NA PORÓD.
Choć może nie do końca bo zapowiedziałam syneczkowi, że jeżeli chce być wrześniowy to niech to będzie 29.09.2009 a jak nie to niech poczeka już do października. I niech poczeka bo założenie było takie, że skoro już sobie wybrał na przyjście na świat październik 2009 (a nie tak jak chciałam czerwiec 2006) to ma być 100% wagą październikową :)

A na naszym forum Październikówek 2009 dzieci sypią się już od ładnych kilku tygodni, tyle, że teraz nabierają tempa. Do wczoraj było 15 urodzonych dzieci, dziś już 2 nowe maluchy się pojawiły. Oj, sypiemy się jedna po drugiej :)


Z tematów wyprawkowych to bujam się z tym cały czas. Wszystko co miałam po J udało mi się już poprać i poprasować ale w sobotę stałam się posiadaczką kolejnej reklamówki z ubrankami i to nowiutkimi. Do tego w końcu udało mi się kupić na allegro tego pajacyka polarkowego i ciepłą czapeczkę (bo po czerwcowym dziecku ciepłe czapki mam tylko w dużych rozmiarach). Pajacyk przyszedł dziś rano, liczę na to, że czapeczka będzie po południu i wtedy będę mogła odpalić ostatnią już pralkę z rzeczami dla A.
W weekend przewiduję pakowanie torby a po weekendzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz