czwartek, 19 lipca 2012

Brak netu = sen

Od wczoraj nie mam netu, moje fotoblogi stoją: zaplanowane notki nie dodane, komentarze nie odpisane. Za to ja, pierwszy raz od nie wiem jak dawna, poszłam spać jak człowiek czyli po 22:00. Może nawet się w związku z tym wyspałam? Także dziękuję Ci Tepso droga, że mogłam zaliczyć trochę snu ;)
Mam jednak nadzieję, że dziś droga Tepso pozwolisz mi trochę popracować bo zaległości mi się robią :/

3 komentarze:

  1. ma_niusia
    2012/07/20 08:55:43
    Śpij na zdrowie! Należy ci się!
    Jak nie będziesz sobie rzetelnie planować choć odrobiny odpoczynku - sama odłączę następnym razem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anja
      2012/07/20 09:43:09
      Hi, hi, takie odłączenie to chyba jedyna metoda na mnie ;)

      Usuń
    2. ma_niusia
      2012/07/20 10:58:50
      Wiem coś o tym, bo na mnie też ;-) Ja już sie martwię jak przezyje 2 tyg wakacji bez dostępu do kompa!

      Usuń