piątek, 31 sierpnia 2012

W dzikim pędzie ...

... śpię, jem, myślę, pracuję, kocham, żyję ...
... tak się nie da, przynajmniej ja już nie mogę :/
a to dopiero początek nowej drogi, którą idę, przepraszam, PĘDZĘ.
Do tego początek roku szkolnego, JUŻ !!!
Książki niekupione, wyprawka również, może zdążymy w weekend.
Ale szkoła to pikuś, Młodszy zaczyna w tym roku przedszkole !!!
Dla niego wyprawki też nie mamy, ale to też żaden stres bo pewnie też jeszcze zdążymy coś kupić.
Gorzej ze świadomością, że już za dwa dni zostawię go tam samego, w nowym miejscu, z obcymi ludźmi, z dala ode mnie, od domu ...

stres

stres

stres

2 komentarze:

  1. 2012/09/01 11:29:27
    Będzie dobrze! Ale wiem, że serce się kraje, przechodziłąm to i przeżywałam niedawno, boli, ale powtarzałam sobie milion razy że to najlepsze możliwe wyjscie i nie mam innej opcji, będzie mu tam dobrze i damy radę! Kto jak nie my ;-) Wspieram ciepłymi myślami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anja
      2012/09/02 11:21:42
      Nie bałam się przez tyle miesięcy, teraz mnie dopadło.

      Usuń