Śniło mi się, że przymierzałam nowe buty, były ładne i wygodne - to ponoć oznacza sukces i polepszenie sytuacji materialnej.
Śniło mi się też, że niosłam (na swoim chorym kręgosłupie) ciężką torbę, niosłam ją tak przez dwie noce i było naprawdę ciężko... noszenie torby podobno oznacza, że jeśli się postaram to osiągnę majątek.
Dzień po tych snach przypadkiem znalazłam się na pewnym spotkaniu i poznałam pewnych ludzi, powiązanych ze mną w różny sposób.
W następną noc śniła mi się mętna, czarna woda, po której stąpałam bosą nogą.
Wolę tego nie sprawdzać, z dzieciństwa pamiętam jak tata mówił mi, że mętna i brudna woda w snach nie oznacza nic dobrego...
Jak w takiej sytuacji interpretować to spotkanie?
A Wy wierzycie w senne przepowiednie?
Czasami mi się śnią takie rzeczy, że aż strach pomyśleć co by to mogło znaczyć...Ale nie powiem bo nie raz senne przepowiednie się spełniły...Ciężko powiedzieć, czasami lepiej być nieświadomym i zapomnieć sen ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie w ogóle nie czytam znaczeń snów. Ale te sny były tak bardzo wyraźne i rzeczywiste i zbiegły się z pewnymi wydarzeniami tak, że aż poczułam potrzebę ich interpretacji ;)
UsuńJa myślę, że kto Ci zabroni wierzyć, gdy przepowiednia jest dobra, a zapomnieć o tej gorszej! :-)
OdpowiedzUsuńEwo, nic dodać, nic ująć :)
UsuńJa patrzę na to z przymrużeniem oka ;-) A wierzę w siebie i swoje siły i dobre decyzje. W Ciebie też wierzę! A interpretacji snów znajdziesz mnóstwo - Ty decydujesz którą wybierasz :-)
OdpowiedzUsuńMa_niusia
Z góry wybrałam tą dobrą ale i tak obawiałam się tej złej...
Usuń