piątek, 13 kwietnia 2012

Home sweet home :)

Jihlawa to przepiękne miasto, te uliczki, domy, kamieniczki, naprawdę cudowne, zakochałam się. Zrobiłam oczywiście setki zdjęć. W pracy z koleżanką odwaliłyśmy kawał dobrej roboty (po 10 godzin dziennie), poza tym poznałam bardzo fajnych ludzi i mocno trenowałam angielski całymi dniami a czasem nawet czeski ;) Zjadłam kilka pysznych kolacji w ciekawych miejscach i oczywiście zaliczyłam zakupy na lotnisku. Poza tym mogłam znów polecieć samolotem co zawsze jest dla mnie mega przeżyciem bo choć się boję to uwielbiam latać i kocham samoloty :)
Ale dziś wróciłam już do domu i jestem bardzo szczęśliwa bo wszystko było fajne, praca, ludzie, kolacyjki i wieczorne spacery po mieście ale bez moich Skarbów czułam się tam samotnie i tęskniłam za nimi okrutnie. Poza tym, jak wiadomo, wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.Kilka fotek z przelotu wrzuciłam na mojego floga a fotki z Jihlavy pojawią się niedługo na moim bloxie :)

P.S. Niestety po powrocie okazało się, że na drugi dzień po moim wylocie Jot dostał zapalenia ucha i obecnie jest na antybiotyku. Młodszy za to kaszle jak wściekły aż się dusi i katar z nosa nadal się leje. Także jak wyjeżdżałam to stan był taki, że na antybiotyku był Młodszy a Jot zdrowiał bez antybiotyku. Po moim powrocie stan jest taki, że na antybiotyku jest Jot a Młodszy mimo, że antybiotyk skończył wcale nie ozdrowiał :( załamałam się bo nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i nie wiem już jak leczyć te dzieci :(

11 komentarzy:

  1. Wspaniale że taka podróż ci się trafiła i oderwanie i inne wrażenia!
    A z tymi choróbskami to współczuję, dobrze wiedząc co to znaczy! Pomyśl o jakichś "specyfikach" na odporność, wiesz że ja już cała listę wypróbowałam, ale w końcu znalazłam coś po czym widać jakieś efekty w postaci rzadszego chorowania! Powodzenia i zdrowia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, napisz mi proszę co u Was podziałało, bo zapewne nie znajdę tego u Ciebie we spisach na blogu gdyż mam za duże zaległości :( Przy okazji dołącz proszę mój login z fotobloga: annaphoto bo na ten login stale się loguję i nie musiałabym się przelogowywać żeby zaglądać do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My po pierwsze dosłownie żremy za przeproszeniem czosnek, kilka razy w tygodniu, tylko na surowo, działanie antywirusowe i wzmacniające odporność. Z leków u nas działa zestaw Lymphomyosot (jest na receptę ale jak chcesz mam zapas, mogę 1 butelkę odstąpić na próbę) na stałe + Engystol gdy tylko zaczyna się najmniejszy katar przez 2 tygodnie oraz 2-3 razy w tygodniu probiotyk. Odkąd mamy taki zestaw Radzio najpierw zdrów był ponad 4 miesiące, jak ryba, potem lekkie infekcje dwie ale to na podlożu alergicznym. Ja teraz leżę z anginą, zapaleniem migdałków i czymśtam jeszcze a Młody zdrowy, choć chucham na niego bakteriami!
    Możesz rozważyć jeszcze Immulinę, Radzika uczula, ale słyszałam same dobre opinie.

    Login zaraz dopiszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anuś to i Ciebie wiosna załatwiła :/ zdrowiej kochana i trzymaj się!
      A ja muszę wyguglać te Wasze leki. I ten czosnek do diety włączyć...
      Dzięki za dopisanie loginu, o niebo wygodniej mi teraz Was odwiedzać!

      Usuń
    2. Ano o swoją odporność teraz muszę zadbać ;-)
      Czosnek do każdej sałatki, surówki, na kanapkę masło czosnkowe (ze swiezym czosnkiem po prostu masło wymieszać posiekanym), do zupy już po ugotowaniu dorzucić rozdrobniony ząbek czosnku, ważne żeby nie gotować bo wtedy traci właściwosći, Radek uwielbia domowy sos tzatziki z czosnkiem też.

      Usuń
    3. my też lubimy czosnek :) wczoraj zrobiłam tosty smarowane ząbkiem czosnku po wyjęciu z tostera, mniam :)

      Usuń
  4. ale Was dopadło :( biedne dzieciaczki

    aż się boje września jak Filip pójdzie do przedszkola. Planuje zaszczepić Go na pneum, bo jak był malutki nie szczepilismy- może unikniemy choć trochę tych choróbsk :(


    zdrówka!!!

    pozdrawiam
    szymanska25

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pneumo szczepiłam obydwu chłopaków, nawet nie wiedziałam, że to szczepienie ma coś wspólnego z odpornością, zresztą u nas raczej nie ma :/

      Usuń
  5. dużo zdrowia życzę i dziękuję za odwiedziny i zapraszam na 2 blogi pozdrawiam życząc miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  6. witaj maj
    czy tylko ten pierwszy
    witaj maju
    o tobie tyle wierszy
    i wszystkie radosne
    kochają majową
    kolorową wiosnę

    OdpowiedzUsuń