... mnie tam wszystko jedno,każdy mój dzień wygląda teraz tak samo :(
Leżę, syczę z bólu przy zmianach pozycji i czekam. Poprawa jednak nie
nadchodzi :( Jako osoba z jednej strony bardzo ale to bardzo
niecierpliwa naiwnie oczekiwałam jakiejkolwiek, choćby minimalnej
poprawy już po 3 dniach, dziś mija dzień czwarty i nic, więc granice
mojej cierpliwości zostały mocno przekroczone :( Z drugiej strony jako
osoba posiadająca niezwykłe umiejętności dołowania się, zamartwiania
oraz czarnowidztwa zdążyłam już sięgnąć czarnej rozpaczy i się w niej
pogrążyć. Pozytywne myślenie ? Przykro mi ale w takie dobra luksusowe
nie zostałam wyposażona.
Próbowałam się pocieszyć kisielową
"Słodką chwilą szczęścia" ale nie podziałało :(
Albo to zwykły pic na
wodę albo na mnie nie działa ;) Obstawiam oczywiście to pierwsze, a
raczej doskonale to wiem.
P.S. Młodszy od wczoraj gorączkuje.
Dołączył do szpitala domowego. M nie wyrabia na zakrętach w lataniu
między pokojami jako mąż, ojciec, lekarz, psycholog, kelner i
sprzątaczka w jednym. Jest Bosko...
mama_pietruszki
OdpowiedzUsuń2012/11/17 21:34:06
Oj to życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.
2012/11/18 12:59:03
OdpowiedzUsuńDziękuję ...