wtorek, 28 lipca 2009

Imię

Naszło mnie na rozważania na temat imion a głównie imienia naszego drugiego synka.
Bo jest problem i tak samo był przy J. M nie zgadzał się na moje typy, sam swoich nawet nie miał i ostatecznie Jot nosi imiona po dziadkach. Pierwsze dla uczczenia pamięci taty M a drugie po moim tacie.

Teraz mamy powtórkę z rozrywki, ja mam kilka imion, które mniej lub bardziej mi się podobają ale M się na nie kategorycznie nie zgadza a swoich typów nie przedstawia żadnych. Z listy moich typów wybraliśmy jedno imię i tylko na to jedno jedyne zgadzamy się obydwoje i w sumie już od dłuższego czasu nazywam tym imieniem synka w brzuchu. Tyle, że mam do tego imienia pewne zastrzeżenie (chodzi o datę imienin, żadna z możliwych mi nie pasuje) i kombinuję jeszcze nad jakimś innym a tu tak jak pisałam jest problem bo z M zgadzamy się tylko na to jedno już wybrane. No i klops.
Do tego drugiego imienia też cały czas nie mamy.

Odnośnie innych tematów to mebelki stoją już zmontowane w pokoju Jota i powoli ustawiam w nich dorobek mojego synka :) Trochę się zejdzie bo nie mogę za dużo robić ale myślę, że już jutro, może w środę wszystko stanie na swoim miejscu. O ile przy pięcioletnim dziecku jest to w ogóle możliwe żeby wszytsko miało swoje stałe miejsce ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz