Dzeń dobry, na dobry początek. Ładnie na pierwszy rzut oka, ale muszę się rozejrzeć i owoić przestrzeń. To z kotem - trafione, mój rano zeżarł jajka przeznacozne na śniadanie dla dzieci, a później poszedł obrażony. Lala.lu
one (koty) przeważnie chodzą obrażone ;) mój jest z tych co je tylko i wyłącznie suchą karmę, nie tknie nic a nic poza tym ale za to o swoje upomina się tak głośno i dosadnie, że pół mojej miejscowości wie, że kotecek chce żarełko ;) Fajnie, że jesteś :)
Dzeń dobry, na dobry początek.
OdpowiedzUsuńŁadnie na pierwszy rzut oka, ale muszę się rozejrzeć i owoić przestrzeń.
To z kotem - trafione, mój rano zeżarł jajka przeznacozne na śniadanie dla dzieci, a później poszedł obrażony.
Lala.lu
one (koty) przeważnie chodzą obrażone ;) mój jest z tych co je tylko i wyłącznie suchą karmę, nie tknie nic a nic poza tym ale za to o swoje upomina się tak głośno i dosadnie, że pół mojej miejscowości wie, że kotecek chce żarełko ;)
UsuńFajnie, że jesteś :)
Świetny obrazek :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńŚmiesznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny:) święta prawda z tym kotem:) mój się tak drze, że nie da się w spokoju kawy wypić!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:D :D :D
OdpowiedzUsuńŻeby tylko kot w odpowiedzi nie usłyszał bajki o Sieradzu...
OdpowiedzUsuńPiżmowiec.
Słyszę, że dzwoni ale nie wiem w jakim kościele ;)
UsuńJak ta bajka o Sieradzu szła?
A to taka nie całkiem klasyczna 'bajka'.
UsuńJa ci sie radze...!
Tak o.
Ja.
Znakomite!
OdpowiedzUsuń