Miś od piątku gorączkuje, kaszle, na brzuszek narzeka, jeść "nie fce" i "fce do mamy".
Przedszkole jutro odpada.
Przedszkole jutro odpada.
A mamie wczoraj lędźwie się odezwały. Miesiąc po operacji gdy się matce wydawało, że już powoli wychodzi na prostą.
Stres.
Strach.
Znowu.
ale super strój ;) współczuję Wam tych dolegliwości i życzę zdrówka
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzymy
OdpowiedzUsuńŚciskamy cieplutko!
OdpowiedzUsuńszybkiego powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńczy to jest pościel?
Prawie :) To koc :)
UsuńDziękuję :)
Zdrowia. Dla obojga.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za życzenia :)
OdpowiedzUsuńNa razie zdrowienie idzie bardzo opornie.
Chore dzieci wyglądają zawsze tak,jakby im ktoś kolory odebrał...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kalina
Moje zawsze tak wyglądają, po mamusi ;) my z tych wiecznie bladych i przezroczystych :/
UsuńZdrowiejcie!
OdpowiedzUsuńA pościel (?) wow, świetna!:)
Koc :) a kupiony jak jeszcze dzieci nawet w planach nie miałam :D
Usuń