piątek, 6 listopada 2009

Masz babo anginę :(

Moje przeziębienie, o którym ostatnio pisałam urosło do gigantycznych rozmiarów :( Niby tylko bolało mnie gardło i głowa ale ból był taki, że jeszcze nigdy przy chorowaniu czegoś takiego nie przechodziłam :( Głowę dosłownie rozsadza mi z bólu, nie mogę za bardzo ruszać nią na boki ani pochylać się bo wtedy czuję jakby miała mi wybuchnąć. Z gardłem masakra a do tego temperatura.

Po 4 dniach samoleczenia się panadolem pojechałam dziś do lekarza i co się okazało ? Angina, ropna :( i stąd ten ból, zarówno gardła jak i głowy. Dostałam antybiotyk, czekam na poprawę.

A będąc w takim stanie sama zajmowałam się dzieckiem i w dzień i w nocy. Przedwczoraj mieliśmy maraton od 23:00 do 4 nad ranem, ostatniej nocy od 23:00 do 3 nad ranem, jestem tak osłabiona i wykończona, że dosłownie przewracam się jak próbuję stać i bujać synka na rekach, czy jak kolejny raz idę go przewijać.
Poza tym boję się o synka, a kto ma się nim zająć jak nie ja ? M w tym tygodniu wrócił do pracy po 3 tygodniach urlopu, więc nie ma opcji żeby znów brał wolne, mój tata zajmuje się starszym synkiem i na tym generalnie kończy się repertuar osób, które mogłyby mi pomóc.
Nie wiem jak przetrwam kolejny maraton...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz