Stało się! Jot stracił pierwszego mleczaka :)
Ząbek ruszał się od dwóch tygodni, dziś w szkole wypadł (lewa, dolna jedynka). Jot przyniósł go do domu zawiniętego w chusteczkę, rany jaki on malutki ten ząbek!
Wróżka Zębuszka będzie miała dziś w nocy robotę ;)
A ja mam pięknie szczerbate dziecko :)
brawo!!!w przyrodzie musi byc rownowaga jeden gubi drugiemu rosna;-)
OdpowiedzUsuńnie dam rady jutro niestety ze spotkaniem ;-(to długa wyprawa a ja mam trochę do załatwienia jutro, więc nie mam całego dnia, a w niedziele tego nie załatwię bo mam chrzest-zostaję chrzestną.
OdpowiedzUsuńMoze następnym razem jakoś...już teraz coraz cieplej będzie więc coraz łatwiej z podrózami;-)
b załuje
Też tak właśnie pomyślałam, że jeden gubi a drugiemu rosną :)
OdpowiedzUsuńMagda, rozumiem, ten dojazd bez samochodu to faktycznie spora wyprawa, z dzieckiem to już w ogóle, no i fakt, że jak już jechać to z założeniem, że raczej na cały dzień. Także mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie się uda i jak będziemy się znów umawiać to już we trzy :)
No ja mam nadzieje,ze urosna temu co zgubil :)
OdpowiedzUsuńNo dziecinstwo pomalnku sie chyli ku kocnowi ;)
Fajny Szczerbulek :-) Dorasta Ci chłopak!
OdpowiedzUsuńWażne wydarzenie :) lilith76
OdpowiedzUsuńTak, wkraczamy w nowy etap :)
OdpowiedzUsuń