Na początek było duuużo zabawy w kulkach, Młodszy lekko oszołomiony ;)
Potem w drugiej salce malowanie buziek.
Tron dla jubilata.
I tort i świeczka i wulkan :)
Impreza naprawdę bardzo się udała, Jot przeszczęśliwy, powiedział oczywiście, że były to jego najlepsze urodziny w życiu, mój Skarb kochany, rok temu też tak mówił ;)
Niestety nie obyło się bez małego wypadku, Mały A złapał zająca i bardzo mocno uderzył głową o podłogę :( huk był niesamowity, ogromny płacz i szybko rosnący guz :( Na szczęście nie było aż tak poważnie jak rok temu w maju (gdy A zaliczył swój pierwszy wypadek), bo dziś na czole jest tylko mały ślad.
Wracając do urodzin i spraw przyjemnych to dziś mamy małą powtórkę z rozrywki, czyli świętowanie w rodzinnym ale bardzo kameralnym gronie, takie spokojne poprawiny :)
J. - Wszystkiego Najlepszego!!!! :)
OdpowiedzUsuńWidać, że chłopaki świetnie się bawili!
I pokłony dla organizatorki! Jak Ty to wszystko ogarnęłaś, kochana?!
Gatta28
Dzięki za życzenia :)
OdpowiedzUsuńJa się tam za dużo nie naorganizowałam, panie od tego były :) rok temu gdy robiłam przyjęcie w domu dla dzieci i rodziców to dopiero był wyczyn i właśnie dlatego w tym roku postanowiłam trochę pójść na łatwiznę ;) i warto było bo zabawa przednia! Ja jedyne co to miałam prawie non stop latanie za A., a i tak nie do końca go upilnowałam :/
Ale fajna zabawa! Super :-)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać kiedy dla naszych Młodszych Chłopców będziemy takie organizować ;-)
najlepsze życzenia dla J. i gratulacje dla Rodziców :)
OdpowiedzUsuńLivka jacy Twoi chłopcy są przystojni...! :)
Maniusia, już niedługo, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńCiborko, dziękuję za życzenia w imieniu przystojniaka ;)
przystojnego masz synka, nie dziwię się, ze dziewczyny potraciły głowy :D
OdpowiedzUsuńpo usmiechach widać, że impreza udana :)
szymanska25
Żeby tylko on za bardzo nie tracił ;)
OdpowiedzUsuńA impreza faktycznie udana, urodziny to fajna sprawa :)