piątek, 7 września 2012

Jest przedszkole jest i katar :/

Myślałam, że przebywania w otoczeniu miliona zarazków równo od 3 doby życia uchroni Młodszego przed chorowaniem przedszkolnym. Myliłam się. Katar jest już od wczoraj. Oczywiście nie nazywam kataru chorowaniem ale z doświadczenia wiem, że z głupiego katarku różne rzeczy mogą wyjść ale żeby nie wywoływać wilka z lasu nie będę tu teraz tego wymieniać. Tak czy inaczej walczymy z katarem ale wiadomo, że jest to walka z wiatrakami :/
Będziemy mieć zakatarzony weekend.

4 komentarze:

  1. 2012/09/07 11:50:31
    Inhalacje, olejki sosnowe i eukaliptusowe, no i zresztą ty sama najlepiej już wiesz co pomaga A.
    Zdrówka życzymy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2012/09/09 11:40:59
      Wiem, wiem :) Dzięki i nawzajem :)

      Usuń
  2. 2012/09/09 12:28:55
    U nas na początek katarku działały świetnie inhalacje z soli fizjologicznej. Polecam każdemu kto posiada nebulizator/inhalator. W naszym przypadku niezawodny sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2012/09/11 09:43:31
      Niestety nie posiadamy inhalatora...

      Usuń