sobota, 15 grudnia 2012

Wake me up when it's over...

Moja ostatnia deska ratunku powiedziała, że nie daje mi wielkich nadziei.
Pan doktor, dusza człowiek, wysłuchał, obejrzał rezonans, zbadał i powiedział to co powyżej przed chwilą napisałam.
Zaproponował mi jedną opcję, którą oczywiście przyjęłam i wykonuję (10 zabiegów) ale do samego końca wszystko cały czas jest jedną wielką niewiadomą i nikt ani nic nie może zagwarantować mi pozytywnego efektu. Dodatkowo zostałam zapięta w stabilizator i mam go nosić 24h i nadal leżeć. Pozycja pionowa obciąża kręgosłup, siedząca jeszcze bardziej także mam leżeć nawet w trasie na zabiegi. No i ok ja to wszystko nadal znoszę i mogę znosić, niech mi tylko ktoś powie, da gwarancję, że z tego wyjdę! Niestety :( Życie w takim zawieszeniu, z tak wielką niewiadomą stało się i jest koszmarem. A do tego te Święta... tak, cieszmy się i radujmy ... no jakoś nie mogę. Ja leżę, dom leży odłogiem, na Święta nic nie będzie tak jak powinno być... do tego ciekawa jestem kto zajmie się mną i dziećmi w pierwszy i drugi dzień świąt gdy M pójdzie do pracy bo tego jeszcze nie ustaliliśmy... na razie ledwo wyrobiliśmy z ustawieniem grafiku na mijające dni a M ledwo wyrabia z obwożeniem mnie na zabiegi, dzieci w te i wewte do przedszkola i szkoły i siebie do pracy. A tu jeszcze zrób zakupy, zrób pranie, schowaj pranie, powieś pranie, posprzątaj, pościel, ugotuj, pozmywaj, pobaw się z Młodszym, wykąp, uśpij, pociesz zdołowaną żonę i nie padnij gdzieś po drodze... tak, tak, wszystko to mój M robi sam, od miesiąca i kilku dni...

Wczorajsze Jasełka też nie były radosne... nie byłam oczywiście ale wiem z relacji, dzieci się bawiły a mój Skarb przez pół imprezy płakał i wołał, że "chce do mamy" i mnie się ryczeć zachciało jak to usłyszałam. Zdjęcie jakieś koślawe zrobiłam... mój Mały Diabełek...

5 komentarzy:

  1. Gość: Haps, gw5.sbmec.pl
    2012/12/15 15:12:27
    Ech. To może już jednak lepiej operacja. Nie mam pojęcia...
    Serdeczności...
    Jakby w święta wszyscy byli zajęci, to ja nie świętuję, więc czas zapewne mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. mama_pietruszki
    2012/12/15 18:57:17
    Przytulam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  3. 2012/12/16 14:01:03
    Haps, uważaj bo nie Wiesz na co się porywasz, szczególnie w nowych okolicznościach opisanych powyżej ;)

    Mamo_Pietruszki, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gość: Haps, gw5.sbmec.pl
    2012/12/16 17:48:30
    Jak chcesz, propozycja aktualna.

    OdpowiedzUsuń
  5. 2012/12/17 18:54:33
    Będę pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń