poniedziałek, 24 maja 2010

Porozumienie pisemne

Ja do M:



M do mnie:



Grunt to porozumienie ;)

A przy okazji tej sytuacji przypomniał mi się pewien kawał:

Pewne małżeństwo ma "ciche dni"... Ignorują się maksymalnie...Pewnego dnia wieczorem mąż podsuwa żonie karteczkę: "Stara krowo, obudź mnie jutro o 7:00". Następnego dnia rano mąż się budzi... patrzy - godzina 9:00 a obok niego leży karteczka: "Wstawaj stary durniu- już 7.00".

;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz